Każdego dnia jestem zadziwiony i wdzięczny za możliwość pomagania ludziom w przywróceniu im wrodzonego stanu równowagi.

Nigdy nie byłem zbyt wysportowany. W dzieciństwie i w szkole podstawowej byłem chudym chłopcem, który nie potrafił szybko biegać i nie był wystarczająco silny. Spędzałem całe dnie w łóżku, walcząc z kolejnymi zapaleniami płuc. To mogłoby wyjaśniać moje zainteresowanie fitnessem i zdrowym stylem życia, ale zawsze było to zainteresowanie bierne – raczej aspiracja niż coś, co mogłem wdrożyć w swoim życiu... aż do momentu, gdy zachorowałem. W wieku 58 lat zdiagnozowano u mnie reumatoidalne zapalenie stawów, czyli RZS – paskudną, uważaną za nieuleczalną, chorobę autoimmunologiczną. Znalazłem się na rozdrożu. Kiedy ludzie mówią, że sami kształtujemy naszą rzeczywistość, myślałem, że to tylko koncepcja. Ale tak nie jest. To jest bardzo realne. Moje niezłomne przekonanie, że mogę wyleczyć się z tej nieuleczalnej choroby, stało się przekonaniem. Przekonania to filtry, przez który postrzegamy naszą rzeczywistość. Cokolwiek uznajemy za prawdę, staje się prawdą w naszym doświadczeniu. Od tego momentu wszystko się zmieniło. W ciągu trzydziestu dni stanąłem na nogi. Po sześćdziesięciu dniach poczułem niesamowitą energię, a po dziewięćdziesięciu dniach byłem w najlepszej formie w moim życiu.

Chciałem podzielić się swoim doświadczeniem i napisałem o tym małą książkę. Bezpłatny plik PDF jest dostępny do pobrania, a wersja drukowana jest dostępna na Amazon.